21 listopada jest Dniem Życzliwości. Skoro ustalony jest taki dzień, to chyba z tą naszą życzliwością coś jest nie tak... Zachęcałam do tego, by choć dzisiaj być dla siebie miłym, życzliwym, może nie obrażać się, nie dokuczać sobie, ale nie udało się... W naszej szkole ten dzień wzbudza wiele emocji, a wszystko przez nagrodę... Dzieci wykonywały emotki i przygotowywały plakat na ten dzień. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ostatni punkt dnia- losowanie klasy, która otrzyma tort... Mimo, że uprzedzałam, że to czysty przypadek, kto zostanie wylosowany, nie udało się powstrzymać łez i obraźliwych słów w kierunku zwycięzców... Chyba ten dzień nie spełnił swojej roli... a szkoda. Ps. W tym miejscu chcę podziękować Zuzi, Waldkowi i Tomkowi, którzy zostali dłużej w piątek, by wykonać plakat ;) Barbara Zegzuła