Wycieczka do Karpacza

Długo na nią czekaliśmy i było warto... 8 czerwca byliśmy na wycieczce w Karpaczu. Najpierw po trudach podróży (okropne zakręty), poszliśmy zobaczyć kościółek Wang. Droga przez las, to zaledwie 15 min i naszym oczom ukazał się piękny kościół. Obeszliśmy go, posłuchaliśmy opowieści pani przewodnik i dowiedzieliśmy się, że ten kościół został zbudowany bez użycia gwoździ. Został przeniesiony z Norwegii. A powstał tam na przełomie XII i XIII wieku. Pochowani przy kościółku są Tadeusz Różewicz-poeta i Henryk Tomaszewski (twórca teatru pantomimy, a także właściciel zbioru lalek z całego świata, które można zobaczyć w Muzeum Zabawek w Karpaczu). Później właśnie pojechaliśmy do Muzeum Zabawek. Najbardziej chyba nas urzekła wystawa Star Wars oraz misie i lalki z minionych lat. Ale najważniejsze było przed nami...Western City, świat kowbojów, napadów na bank, poszukiwania złota... Chłopcy szybko odnaleźli się w tamtych czasach. Kupili kapelusze kowbojskie, pistolety i zabawa gotowa... Mieliśmy to szczęście, że była tylko jedna grupa oprócz nas i mogliśmy bawić się swobodnie. Po obejrzeniu inscenizacji napadu na bank, wysłuchaniu opowieści o pięknej Izabel, mogliśmy zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z kowbojami, szeryfem, a nawet grabarzem. Myślę, że wyjazd był bardzo udany... Niektórzy po raz pierwszy widzieli góry, a tego dnia widoki były przepiękne bo i pogoda dla nas była łaskawa...

 Tomek na początku drogi...

 Droga do kościółka Wang

 Za nami kościółek Wang

 Kościółek Wang

 Marcelina, Eryk, Waldek, Martyna

 W Muzeum Zabawek

 Znane misie;)

 Myszka Miki, Flip i Flap, a także Superman...

 Lalki znanych ludzi (bardziej dorosłym)





 Star Wars

 Yoda

 Miłosz i Szymon

 Martyna kowbojka;)

Tomek kowboj;)

 Waldek kowboj;)

 Zgadnijcie, kto to?

 A tu? 

 To Marcela

 Urocze kowbojki

 Miasteczko


 Aktorzy z inscenizacji



 Powóz z piękną Izabel 

 Napad na bank

 Są też "ofiary";)


Barbara Zegzuła

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bajka o królu ryb

Portret Księżniczki Ciszy i Stworka Hałasorka

Dlaczego warto czytać?