Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Białe szaleństwo

Obraz
Nareszcie nam się udało wyjść i poszaleć troszkę na śniegu... Zapomniałam, że wszędzie trzeba chodzić z aparatem i zdjęcia robiłam dopiero na przerwie, ale zawsze coś... Barbara Zegzuła

Oczami młodej dziennikarki;)

Obraz
Pojechałam na wycieczkę do muzeum w Nowej Soli i do kina też w Nowej Soli. W muzeum zwiedzaliśmy pokój pana i pani, byliśmy w kuchni, oglądaliśmy wystawę zbroi rycerskich. W kinie byliśmy i oglądaliśmy "Coco". Rozpłakałam się, bo film mnie bardzo wzruszył. Jak wracaliśmy to padał śnieg. Autobus dotarł pod restaurację "Zetka" i poszliśmy do szkoły do swoich klas. Nadia Sztonyk

Wycieczka do Nowej Soli

Obraz
Do pisania zgłosili się uczniowie, a wyszło jak zwykle...;) 18 stycznia 2018 r. pojechaliśmy na wycieczkę do Nowej Soli. Najpierw udaliśmy się do kina na film "Coco". Na niektórych uczniach ten film zrobił duże wrażenie, do wyciśnięcia łez włącznie... Po seansie przeszliśmy do Muzeum Miejskiego, gdzie mogliśmy zobaczyć jak dawniej żyli mieszkańcy Nowej Soli. Zwiedziliśmy również wystawę sukien, które liczyły sobie 200 lat... Najważniejsza i chyba najciekawsza tego dnia była wystawa zwierząt. Mogliśmy zobaczyć zwierzęta, które można spotkać na łące, w lesie, nad wodą. I dzięki tej wystawie już wiemy, że np. ptaki, które mają ostro zakończony dziób żywią się rybami, a te z płaskim dziobem- roślinami. Wielu dzieciom było smutno, jak zobaczyły wypchane zwierzęta. Uspokoił nas przewodnik, który opowiedział, że nie były to zwierzęta celowo odstrzelone tylko, np. tak jak orzeł, który zderzył się z pociągiem w okolicach Świebodzina i dlatego trafił do zbiorów muzealnych. Wrażeń było...

Bal karnawałowy

Obraz
12 stycznia 2018 r. odbył się w naszej szkole Bal karnawałowy dla klas I-III. Uczniowie byli pięknie przebrani. Najmocniejszą grupą w naszej klasie byli Star Wars;) Nie zabrakło też dziewczyny-ninja, ptaków (w tym czarnego łabędzia), spidermana, kosmetyczki, kotków... Jeżeli kogoś pominęłam, to przepraszam. Wszystko jest na zdjęciach...a więc- oglądajcie;) Barbara Zegzuła

Współpraca w rywalizacji

Obraz
Często na wychowaniu fizycznym spotykamy się z klasą IIIc. Tak też było w czwartek, 4 stycznia... Graliśmy w "Dwa ognie", ale tego dnia to był niezwykły mecz... Najpierw grały dziewczyny, a potem chłopcy. Jakaż to była gra... Tomek Paluch z Tomkiem Krzysztofikiem stworzyli tak zgrany zespół, że porozumiewali się bez słów... Akcja była bardzo dynamiczna; szybkie podania, łapanie piłki i celne zbijanie... Dziewczyny i chłopcy z obu klas szczerze kibicowali. Z klasy IIIc słychać było "Zbijcie Tomka!" (chodziło o Tomka Palucha, który na boisku jest bardzo skuteczny), nasza klasa kibicowała "3a wygrać ma!". Zaraz na końcu lekcji zrodził się pomysł, że na kolejną lekcję dziewczyny przyniosą pompony, żeby jeszcze uatrakcyjnić kibicowanie. Tak tez się stało... Nie spotkaliśmy się następnego dnia z 3c, ale zabawa z pomponami została... Dziewczyny pracowały nad układem i okrzykiem. To je zbliżyło i pozwoliło zobaczyć każdą z koleżanek z innej strony. I tak z rywali...

Sposób na...

Obraz
Dużymi krokami zbliża się Bal karnawałowy. Zapowiedziałam dzieciom, że włączamy się w dekorowanie sali i potrzebne  będę łańcuchy z bibuły. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy do robienia łańcuchów zgłosili się chłopcy... Przystąpili do zadania z takim zaangażowaniem, że aż miło było patrzeć... A to skupienie na twarzy... Oj, niektórych chłopców nie znałam z tej strony...;) Barbara Zegzuła

Najlepszy sylwester

Obraz
Sylwester- szalony dzień... Najpierw przyszli goście, rozmawialiśmy o śmiesznych i głupich zdarzeniach, które robiliśmy w starym roku. Było bardzo fajnie i śmiesznie. Później moja mama zrobiła nam przekąski typu: sałatka owocowa, paluszki i sok. Ja- robiłam gry- wszyscy się śmiali. Ciekawe, co w następnym roku? Dominika Sawicka

Sylwester

Obraz
Na sylwestra pojechałam do cioci na wieś koło Opola. Razem ze mną pojechały moje dwa psy: Kajtek i Bingo. Po południu z kuzynem robiliśmy koreczki i inne potrawy. Potem pomagaliśmy ozdabiać salon. Pompowałam balony i wieszałam serpentyny. Słuchaliśmy głośnej muzyki i wszyscy tańczyliśmy. O 24.00 poszliśmy oglądać fajerwerki. Tata z wujkiem je puszczali, a mama pilnowała psy. One boją się hałasu. Wszyscy składaliśmy sobie życzenia. Po zabawie męczeni poszliśmy spać. Było wspaniale! Paulina Kowbel